
Najprostsze rozwiązania sprawdzą się zawsze najlepiej. Bo jak to mawiają, mniej znaczy więcej.
Cztery bawełniane podkładki schowane w opakowaniu. Pudełeczko może też służyć na inne skarby.
Prawdziwa ozdoba stołu, która będzie pasować to wielu aranżacji.
Czyż nie miło byłoby zasiąść na kanapie z książką w ręku i postawić kubek z aromatyczną herbatą na takiej podkładce? Mały gadżet, który może uczynić wiele i dopełnić wnętrze.
Uwielbiam takie delikatne, ale jednak zwracające uwagę i cieszące oko, użyteczne drobiazgi we wnętrzu.
Podobają Wam się?